Translate

niedziela, 2 lutego 2014

Rosyjske skalpy we Francji i Tajlandii

Ledwie opadły emocje związane z pierwszym w sezonie turniejem wielkoszlemowym Australian Open, a na światowe korty powróciła rywalizacja o kolejne tytuły. W minionym tygodniu o rankingowe punkty - we Francji i w Tajlandii - walczyły jedynie panie. Panowie stanęli w reprezentacyjne szranki i wzięli udział w rozgrywkach Pucharu Davisa. Zanim jednak o Davis Cup, kilka słów na temat występów tenisistek.

Jak już wspomniałem, w ubiegłym tygodniu  o punkty rankingowe walczyły wyłącznie panie. Rywalizacja toczyła się na otwartych kortach w Pattaya City, gdzie w 2008 roku swój drugi tytuł w karierze zdobyła Agnieszka Radwańska oraz w paryskiej hali Pierre'a de Coubertina. Na start turnieju w stolicy Francji zdecydowały się cztery tenisistki z Top 10 - Maria Sharapova, Petra Kvitova, Sara Errani i Angelique Kerber. Oczywiście największą gwiazdą imprezy była Rosjanka, która przed wylotem do Sochi chciała jeszcze wywalczyć swój jubileuszowy 30. tytuł w zawodowym cyklu i zapisać się w historii paryskiego turnieju obok takich sław jak Martina Navratilova, Steffi Graf, Martina Hingis, Mary Pierce czy Kim Clijsters. Plany pokrzyżowała jej Anastasia Pavlyuchenkova, która po trzysetowej półfinałowej batalii wyeliminowała swoją starszą i bardziej utytułowaną rodaczkę. Sharapova nie była jednak jedyną faworytką, która poległa w starciu z Pavlyuchenkovą. 22-latka z Samary pokonała też wyżej notowane: Carlę Suarez Navarro [7], Angelique Kerber [4] oraz w finale Sarę Errani [3], a każde jej spotkanie kończyło się w trzech setach. Rosjanka wygrała największy turniej w karierze, a był to jej szósty tytuł. Errani po raz drugi przegrała w Paryżu decydujący pojedynek. W ubiegłym roku drzwi do zwycięstwa niespodziewanie zamknęła jej Mona Barthel. Niemce nie udało się jednak powtórzyć sukcesu, pożegnała się z turniejem już w pierwszej rundzie, a jej pogromczynią była Kirsten Flipkens. Oprócz ubiegłorocznej mistrzyni swoje pierwsze mecze przegrały też Simona Halep [5] i Roberta Vinci [6], która w tym sezonie w rywalizacji singlowej nie odniosła jeszcze zwycięstwa. Tuż przed rozpoczęciem turnieju z powodu choroby oddechowej wycofała się natomiast Petra Kvitova [2].
W Paryżu mieliśmy też dwa polskie akcenty. W turnieju deblowym wystartowały Alicja Rosolska z Janette Husarovą i wracająca po przerwie macierzyńskiej Klaudia Jans-Ignacik z Ralucą Olaru. Obie nasze panie przebrnęły pierwszą rundę, ale w drugiej przegrały z późniejszymi finalistkami. Tytuł powędrował do Anny-Leny Groenefeld i Kvety Peschke [3], które po pasjonującym pojedynku pokonały Kristinę Mladenovic i Timeę Babos [4]. Najwyżej rozstawione w stolicy Francji były świeżo upieczone mistrzynie Australian Open, Sara Errani i Roberta Vinci, ale Włoszki półfinałowe spotkanie oddały walkowerem ze względu na wyczerpujące mecz, ajki Errani rozegrała w 1/2 finału singla. W Paryżu emocji więc co nie miara, a jak w tajskiej Pattaya City ...?

W Tajlandii za to niespodzianek co nie miara. Już na starcie jasne było, że tytułu nie obroni Maria Kirilenko. Rosjanka w ogóle nie pojawiła się nad Zatoką Tajlandzką, ale godnie zastąpiła ją jej rok młodsza rodaczka Ekaterina Makarova. 25-latka z Moskwy w drodze po swój drugi tytuł w rozgrywkach WTA Tour pokonała tylko jedną tenisistkę z pierwszej setki rankingu - w finale wygrała z 66. na świecie Karoliną Pliskovą. Czeszka bardzo dobrze radzi sobie w turniejach w tej części Azji, w ubiegłym roku triumfowała bowiem w Kuala Lumpur. W Pattaya City zawiodły główne faworytki. Dwie najwyżej rozstawione - Sabine Lisicki [1] i Svetlana Kuznetsova [2] wygrały co prawda inauguracyjne pojedynki, ale później wycofały się z dalszej rywalizacji. Oficjalnie Niemka zgłosiła kontuzję prawego barku, a Rosjanka narzekała na przeciążenie mięśni. Nie powiodło się też Garbine Muguruzie czy Bethanie Mattek-Sands. W Tajlandii swoich sił w kwalifikacjach próbowała Paula Kania. Niestety przegrała już pierwszy mecz, z niżej notowaną Chinką Ying-Ying Duan. Niepowodzenie w singlu Polka próbowała wynagrodzić sobie zgłaszając się do gry podwójnej, ale i tu nic nie zdziałała. W parze z Valerią Solovyevą uległy w pierwszej rundzie rosyjsko-autralijskiej parze Alla Kudryavtseva/Anastasia Rodionova [3] (późniejszym finalistkom), choć po dość wyrównanej walce. Deblowy tytuł dla Chinek - Shuai Peng i Shuai Zhang [4]. Sensacją w grze podwójnej była inauguracyjna porażka wicemistrzyń Australian Open - Makarovej i Vesniny (i jej rozmiary - 0:6, 4:6) z duetem Zvonareva/Lertcheewakarn. Działo się w Pattaya City!


  


Miniony tydzień w wydaniu męskim stał pod znakiem Pucharu Davisa. Szesnaście najlepszych reprezentacji na świecie - Czesi, Holendrzy, Kanadyjczycy, Japończycy, Hiszpanie, Niemcy, Francuzi, Australijczycy, Brytyjczycy, Amerykanie, Włosi, Argentyńczycy, Belgowie, Kazachowie, Szwajcarzy i Serbowie - walczyło o awans do kwietniowych ćwierćfinałów. Na reprezentowanie barw narodowych zdecydowało się aż sześciu tenisistów z czołowej dziesiątki rankingu ATP - Stanislas Wawrinka, Andy Murray, Tomas Berdych, Roger Federer, Richard Gasquet i Jo-Wilfried Tsonga. Wszyscy poprowadzili swoje zespoły do zwycięstwa. Szwajcarzy ograli występujących w rezerwowym składzie Serbów 3:2, Brytyjczycy okazali się lepsi od Amerykanów 3:1, obrońcy tytułu Czesi nie bez trudu uporali się z Holendrami 3:2, a Francuzi rozbili Australijczyków 5:0. Zwycięstwa odniosły też ekipy Japonii, Niemiec, Włoch i Kazachstanu. W Pucharze Davisa, tyle że w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej, rywalizowali też Polacy z Jerzym Janowiczem na czele. Nasi reprezentanci pokonali w Moskwie Rosjan 3:2 i w nagrodę w drugiej rundzie zmierzą się z Chorwatami. Dwa punkty dla Polski zdobył Janowicz, a cenną wygraną dołożył nasz eksportowy debel Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Rywale nie wystawili, co prawda, swojego najmocniejszego składu, ale to ich problem, a każde zwycięstwo na rosyjskiej ziemi zawsze cieszy!



Wyniki turniejów WTA (27.01 - 02.02)

PATTAYA CITY
Ekaterina Makarova [4] - Karolina Pliskova 6:3, 7:6(9-7)
S.Peng/S.Zhang [4] - A.Kudryavtseva/A.Rodionova [3] 3:6, 7:6(7-5), 10-5

PARYŻ
Anastasia Pavlyuchenkova - Sara Errani [3] 3:6, 6:2, 6:3
A.Groenefeld/K.Peschke [3] - T.Babos/K.Mladenovic [4] 6:7(7-9), 6:4, 10-5


Wyniki Pucharu Davisa:

Grupa Światowa
Czechy - Holandia 3:2
Japonia - Kanada 4:1
Niemcy - Hiszpania 4:1
Francja - Australia 5:0
Wielka Brytania - USA 3:1
Włochy - Argentyna 3:1
Kazachstan - Belgia 3:2
Szwajcaria - Serbia 3:2

Grupa I Strefa Euroafrykańska
Rosja - Polska 2:3
Karen Khachanov - Jerzy Janowicz 2:6, 4:6, 4:6
Dmitry Tursunov - Michał Przysiężny 6:3, 3:6, 7:6(7-3), 6:2
K.Khachanov/K.Kravchuk - M.Fyrstenberg/M.Matkowski 6:2, 4:6, 1:6, 0:6
Dmitry Tursunov - Jerzy Janowicz 3:6, 5:7, 6:7(3-7)
Teymuraz Gabashvili - Michał Przysiężny 7:5, 7:5



Wyniki Polaków:

Kobiety
Singiel:
I runda kwalifikacji Pattaya City: Ying-Ying Duan - Paula Kania [8] 6:4, 6:4
Debel:
I runda Pattaya City: A.Kudryavtseva/A.Rodionova [3] - P.Kania/V.Solovyeva 7:5, 6:4
II runda Paryż: A.Groenefeld/K.Peschke [3] - K.Jans-Ignacik/R.Olaru 6:4, 6:1
II runda Paryż: T.Babos/K.Mladenovic [4] - J.Husarova/A.Rosolska 6:3, 6:2 











 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz